Prezent dla mamy na Dzień Matki
8 maja 2024

Z okazji Dnia Matki w Centrum Medycznym SafiMed przygotowaliśmy wyjątkowy pakiet dla kobiet. Voucher na prezent dla mamy to dwie konsultacje: dietetyczna z analizą składu ciała oraz endokrynologiczna.

Dzień Matki to czas, gdy możemy wyrazić naszą miłość i wdzięczność wobec naszych mam. Nasz prezent na Dzień Matki, to inwestycja w jej długoterminowe zdrowie i szczęście. Pozwól swojej mamie poczuć się wyjątkowo i zadbać o siebie w sposób, który naprawdę się liczy.

Dlaczego warto?

Konsultacja endokrynologiczna jest kluczowa w monitorowaniu stanu zdrowia hormonalnego oraz wczesnym wykrywaniu i leczeniu ewentualnych zaburzeń, co przyczynia się do ogólnego dobrego samopoczucia i zdrowia w późniejszym wieku. Zmęczenie, zmiana wagi ciała, wypadanie włosów, nadmierna potliwość, zmiany nastroju, to jedne z objawów, kiedy wizyta u endokrynologa jest potrzebna.

Kompleksowa konsultacja z dietetykiem, która obejmuje szczegółowy wywiad żywieniowy, analizę składu ciała pomoże w dostosowaniu diety do zmieniających się potrzeb organizmu. Z wiekiem trudniej jest utrzymać zdrową wagę ze względu na spowolniony metabolizm, zwiększa się ryzyko chorób serca, czy osteoporozy dlatego tak ważne jest, aby dieta wspierała zdrowie.

Konsultację endokrynologiczną przeprowadzi lek. Sylwia Kuźniarz-Rymarz
Konsultację dietetyczną z analizą składu ciała dr n. med. Agnieszka Ostachowska-Gąsior

Kupując voucher dla mamy do 26 maja 2024 r w cenie 390 zł oszczędzasz 40 zł.

Przyjdź do Centrum Medycznego SafiMed do 26 maja, w godzinach 8.00-20.00 i kup voucher.

Masz pytania? Zadzwoń: +48 12 881 04 86

Poznaj lek. Sylwię Kuźniarz-Rymarz: nawyki, przez które wariuje tarczyca

lek. Sylwia Kuźniarz-Rymarz, endokrynolog zwraca uwagę, że na nierównowagę gospodarki hormonalnej tarczycy wpływają wahania masy ciała wynikające z braku dbałości o nawyki żywieniowe i odpowiednią dawkę ruchu.

Powinniśmy przykładać do zdrowego trybu życia szczególną uwagę, gdyż ilość hormonów tarczycy, jakich potrzebujemy, jest bezpośrednio związana z wagą. Dlatego, kiedy występują wahania masy ciała, to automatycznie zmienia się zapotrzebowanie na hormony tarczycy — przypomina.

Szczególnie powinniśmy unikać jedzenia zawierającego tłuszcze trans, tłuszcze nasycone i cukry proste zawarte w przetworzonej żywności. Zalecane jest też ograniczenie spożycia mięsa zawierającego dodatkowe estrogeny czy antybiotyki. Tych składników powinny unikać nie tylko osoby z rozpoznaną chorobą tarczycy, ale tak naprawdę wszyscy, gdyż mogą one wywoływać choroby tarczycy — podkreśla.

Innym błędem, jaki popełniają osoby leczone, jest nieprawidłowe przyjmowanie leków, które powinny być popijane wyłącznie wodą.

W szczególności należy unikać popijania tabletek mlekiem, kawą i sokami z cytrusów. Wyjątkowo złym wyborem jest popijanie sokiem z grejpfruta, gdyż ten owoc ma zdolność do pobudzania w wątrobie enzymów, które zaburzają metabolizm wielu leków.

Kolejnym złym nawykiem  jest nieregularne zażywanie leków. Brak systematyczności powoduje, że w trakcie badań kontrolnych lekarz nie jest w stanie w odpowiedni sposób skorygować dawki, bo ciężko jest mu oszacować, ile ktoś tak naprawdę zażywał leku.

Poznaj dr n. med. Agnieszkę Ostachowską-Gąsior: Menopauza bez nadwagi

Dla wielu kobiet wejście w okres okołomenopauzalny wiąże się z niespodziewanym i bardzo kłopotliwym przybraniem na wadze. Pomimo utrzymywania tej samej diety i regularnych ćwiczeń, tyją, a niechciana i niezasłużona tkanka tłuszczowa odkłada im się na brzuchu. Nerwowo rozpoczynają poszukiwania idealnej diety odchudzającej czy wręcz diety na płaski brzuch, i próbują za pomocą treningu cardio pozbyć się dodatkowych kilogramów. Tymczasem nasz, dr n. med. Agnieszka Ostachowska-Gąsior zaleca zachowanie spokoju, stosowanie odpowiedniej diety redukcyjnej i zadbanie o swoją masę mięśniową.

Obserwowany u wielu kobiet w okresie menopauzy przyrost tkanki tłuszczowej, to wynik reakcji organizmu na wiele czynników. Powiedziałabym, że to efekt szeregu zmian zachodzących w tym czasie w organizmie w połączeniu z indywidualną reakcją na problemy dnia codziennego (stres) oraz sposobem spędzania wolnego czasu. Menopauza to okres w którym gospodarka hormonalna zostaje mocno przebudowana. W organizmie kobiety spada ilość żeńskich hormonów płciowych (estrogenów), a wzrasta poziom męskich hormonów płciowych (androgenów). Zachwianie proporcji między tymi hormonami sprzyja kumulacji tkanki tłuszczowej w jamie brzusznej – mówi się nawet o otyłości brzusznej androidalnej. Dla porównania, u młodszych kobiet, u których poziom estrogenów jest odpowiednio wysoki, tkanka tłuszczowa gromadzi się w okolicach ud i pośladków. “Przesunięcie” tłuszczu do jamy brzusznej to głównie kwestia hormonów płciowych. Ale w utrzymanie równowagi energetycznej organizmu, oprócz hormonów płciowych, zaangażowane są też inne hormony. Przykładem niech będzie hormon wzrostu – postępujący wraz z wiekiem spadek ilości tego hormonu może skutkować może przyrostem tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha i jednoczesnym spadkiem tak zwanej beztłuszczowej masy ciała, czyli zmniejszeniem masy mięśniowej. Badania jednoznacznie potwierdzają też związek między menopauzą a występowaniem insulinooporności i zaburzeń węglowodanowych. A insulinooporność z kolei wpływa niekorzystnie na metabolizm lipidów.

Chociaż, wraz z wiekiem, obniża się u nas podstawowa przemiana materii, nie możemy zrzucić na nią winy za to, że tyjemy. Te zmiany są niewielkie (około 2% na każde 10 lat dorosłego życia), a podstawowe potrzeby energetyczne organizmu 50-letniej kobiety stają się niższe zaledwie o około 100 kcal/dobę. Oczywiście i ta nadwyżka energii, jak i każda inna wynikająca z niezbilansowanej diety, będzie w dłuższym okresie skutkować tyciem. Czy będzie to tkanka tłuszczowa podskórna zlokalizowana w okolicach bioder, ud i pośladków czy też będzie to tłuszcz zlokalizowany w jamie brzusznej, pozostaje pod znaczącą kontrolą hormonów.

Czy jedynym rozwiązaniem dla kobiet po 40. roku życia jest ograniczenie jedzenia czy też są inne sposoby na zapanowanie nad gromadzącą się tkanką tłuszczową?

To prawda, że zmiany w gospodarce hormonalnej i metabolizmie zachodzące w okresie menopauzy przyczyniają się do tycia i odkładania tkanki tłuszczowej zwłaszcza w okolicach brzucha. Nie jesteśmy jednak wobec tych zmian zupełnie bezradne. To od nas zależy, jak się odżywiamy, czy i jak ćwiczymy oraz jak radzimy sobie ze stresem, który wywołuje potrzebę objadania się. Niezmiennie najlepszym sposobem na pozbycie się nadwagi oraz na obniżenie poziomu stresu odpowiednio dobrana i regularna aktywność fizyczna w połączeniu ze zbilansowanym, dostosowanym do indywidualnych potrzeb sposobem odżywiania. Jeśli niechcianych kilogramów przybywa, to należy zmodyfikować swoją dietę. Przy czym nie chodzi tylko o obfitość posiłków, ale też ich skład i odstępy między nimi. Jeśli tyje kobieta, która do tej pory nie miała nadwagi lub nie cierpiała na otyłość, wystarczy niewielka modyfikacja diety. Może to być zmiana w sposobie przygotowywania posiłków – na przykład ograniczenie dodawanego tłuszczu dzięki gotowaniu na parze lub pieczeniu w folii. Na pewno dobrym i stosunkowo prostym rozwiązaniem będzie spożywanie większej ilości warzyw, częściowe zastąpienie mięsa rybami… Jeśli jednak kobieta przez szereg lat miała nadwagę, to schudnięcie w okresie menopauzy będzie wymagać od niej większych zmian w sposobie żywienia oraz włączenia aktywności fizycznej – oczywiście na odpowiednim poziomie dostosowanym do jej stanu zdrowia. W takiej sytuacji warto z pomocą dietetyka wyznaczyć cele i stworzyć indywidualny plan działania.